To był nasz bieg!
Wygrana Kenijczyka. Paweł Kamusiński najlepszym mieszkańcem Radomia
Radomianie nie zawiedli. Niemal każdy z uczestników Półmaratonu Radomskiego Czerwca 76 był pod wrażeniem dopingu, jaki towarzyszył im na całej trasie biegu.
Pierwszy bieg, którego celem było uczczenie robotniczego protestu z 1976 roku ukończyło 848 osób. Wygrał Kenijczyk Kemboi Henry z czasem 1 godzina 4 minuty i 29 sekund. Najlepszym radomianinem okazał się Paweł Kamusiński. Ponad 300 osób wystartowało w towarzyszących biegach na krótszych dystansach.
MIASTO ŻYŁO BIEGIEM
Poranna nawałnica, która w niedzielę przeszła nad Radomiem spowodowała spore szkody w całym mieście. Zmusiła także organizatorów do przesunięcia o godzinę startu biegu. Wysiłkiem wielu wolontariuszy udało się na czas przygotować trasę i o godz. 11 na radomskie ulice wybiegło ponad 900 osób, aby oddać cześć robotnikom, którzy 37 lata wyszli na ulice, zaprotestować przeciwko podwyżkom cen żywności.
Marzeniem Tadeusza Kraski, pomysłodawcy Półmaratonu Radomskiego Czerwca 76, było to, aby bieg był wspólną imprezą wszystkich mieszkańców miasta, do której każdy dołoży swoją małą cegiełkę. Żeby radomianie przestali się wstydzić, za robotniczy bunt, a zaczęli być z niego dumni i rocznicę wydarzeń obchodzić w radosnej atmosferze. To marzenie się spełniło. Na prowadzącej przez dużą część miasta trasie zgromadziły się tłumy radomian. Dzieciaki z kilku szkół podstawowych, nr 1, 4, 6, 31, 34, z Małęczyna i Cerekwi żywiołowo dopingowały biegaczy. Uczennice klasy siatkarskiej Publicznego Gimnazjum nr 13, studenci Uniwersytetu Technologiczno-Humanistycznego, sprawnie obsługiwali punkty żywieniowe. Uczniowie klas mundurowych z Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica oraz z Chwałowic pomagali radomskim policjantom i strażnikom miejskim w zabezpieczeniu trasy. Furorę zrobili bębniarze.
– Skąd wy wzięliście tych wszystkich ludzi – dopytywali biegnących radomian inni uczestnicy półmaratonu. – W życiu nie biegliśmy przy takim dopingu.
KAŻDY MIAŁ SWÓJ CEL
Doping pomagał zwłaszcza amatorom, którzy walczyli z własnymi słabościami i mieli własne cele.
– To mój debiut w półmaratonie i chciałbym przebieg go poniżej dwóch godzin – zdradził radomianin, Artur Farbiszewski, który osiągnął cel, uzyskując czas 1 godz. i 52 minuty.
Dystans 21 km i 97,5 metra najszybciej pokonał Kenijczyk Kemboi Henry. Jego tempo było imponujące. Uzyskał czas 1 godz. 4 min. i 29 sek. Najlepszy z Polaków, Yared Shegumo zajął 5. miejsce z czasem 1 godz. 5 min. i 50 sek.
– Trasa była dość ciężka, nie spodziewałem się tego – przyznał na mecie mistrz Polski w maratonie. – Było kilka podbiegów, które dały mocno w kość.
Najlepszym z radomian okazał się Paweł Kamusiński, który był siedemnasty w klasyfikacji generalnej. Najlepszą radomianką, okazała się Karolina Waśniewska, (171. miejsce w klasyfikacji generalnej). W ramach półmaratonu rozegrano nieoficjalne mistrzostwa Polski w biegu z wózkiem. Wygrał Andrzej Ignatowicz z Warszawy z czasem 1 godz. 29 min. i 29 sek.
Pólmaratonowi towarzyszyły biegi na krótszych dystansach, Charytatywna Mila oraz biegi dzieci i młodzieży, organizacja których zajęli się uczniowie Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Kochanowskiego. W biegu na dystansie 1609 metrów wygrał Mateusz Nowacki z Oławy, Przed Norbertem Łojkiem (Stowarzyszenie „Biegiem Radom!”) oraz Maciejem Bujakiem z Lublina. Wpływ z opłaty wpisowej w Charytatywnej Mili, przekazany zostanie Stowarzyszeniu Ojca Pio.
Wyniki zawodników z poszczególnych powiatów w piątkowych dodatkach „Echa Dnia”
Wyniki, bieg główny: 1. Kemboi Henry (Kenia) 1:04.29, 2. Roman Romanienko (Ukraina) 1:04.56, 3. Elisha Kiprotich Sawe (Kenia) 1:05.06, 4. Michalo Iweruk (Ukraina) 1:05.37, 5. Yared Shegumo (AZS AWF Warszawa) 1:05.50; kobiety: 1. Tetiana Wernygor (Ukraina) 1:14.52, 2. Daniella Cirlan (Rumunia) 1:16.11, 3. Dorota Gruca (Agros Zamość) 1:17.08, 4. Christine Chepkemei (Kenia) 1:17.56, 5. Anna Peczko (Ukraina) 1:21.38, 6. Monika Kaczmarek (Łódź) 1:26.29.
/źródło „Echo Dnia”/